<< powrót

Medycyna w Powstaniu Warszawskim

Wystąpienie Prezesa TLW w Zamku Królewskim w Warszawie

Jerzy Jurkiewicz

Wystąpienie Prezesa TLW w Zamku Królewskim w Warszawie

Wczoraj w Katedrze Polowej Wojska Polskiego dla uczczenia pamięci Żołnierzy Polski Walczącej poległych, pomordowanych, zamęczonych w faszystowskich i komunistycznych katowniach została odprawiona Msza Święta.

Pod pomnikiem Powstania Warszawskiego złożono kwiaty i zapalono znicze. Odsłonięta została, wmurowana, w ścianę znajdującego się w katedrze Sanktuarium Żołnierskiego Bohaterstwa  i Ofiarności – bo tylko tak mogę to miejsce nazwać- tablica upamiętniająca męstwo i poświęcenie żołnierzy Powstańczych Służb Sanitarnych.

Kim byli ci żołnierze, co to było za wojsko?

Lekarze, pielęgniarki i studenci tajnych szkół lekarskich, sanitariuszki.

W plecakach nie mieli granatów ani amunicji, nie było tam także drugiego serca w zapasie. W tych plecakach było trochę bandaży i trochę opatrunków, a cała reszta to była miłość, najpiękniejsza, najczystsza miłość do Polski i bezgraniczne dla niej i dla ludzi oddanie i poświęcenie.

Niezwyczajni i dziwni to byli żołnierze. W dłoniach zamiast karabinów trzymali,  a raczej należałoby powiedzieć trzymały nosze, ciężkie, nie do udźwignięcia nosze z rannymi, dużo noszy. Tylko nadludzką determinacją i niewyobrażalnie głębokim poczuciem obowiązku da się wytłumaczyć, choć nie do końca zrozumieć, iż pomimo ostrzału, pomimo ciężkich strat, ranni byli przenoszeni do powstańczych szpitali i powstańczych punktów opatrunkowych. Zmagający się ze zmęczeniem, brakiem lekarstw, środków przeciwbólowych, narzędzi, z brakiem światła i wody, lekarze i pielęgniarki,  dzień po dniu i noc po nocy pomimo bombardowań, szturmów, walących się murów, walczący o życie rannych powstańców, chorych mieszkańców Warszawy, jeńców  słowem wszystkich tego potrzebujących i cierpiących.

Jak zrozumieć, jak wytłumaczyć, jak nazwać decyzje lekarzy i pielęgniarek powstańczych szpitali którzy w obliczu pewnej śmierci z rąk bestialskich oprawców, nie mając żadnej możliwości obrony zostawali z rannymi, aby do ostatniej chwili nieść pomoc i słowa pociechy, wypełniając do końca swoją lekarską i pielęgniarska posługę.

Wobec takich postaw odczuwamy, że nawet tak wielkie słowa jak męstwo, poświęcenie, wierność zasadom nie oddają w pełni istoty tego co próbujemy wyrazić.

Jako wyraz naszego hołdu dla nich, naszej pamięci i wdzięczności umieściliśmy na wmurowanej w Katedrze Polowej tablicy medal z napisem Dignis Laude – Godnym Chwały. Uczyniliśmy tak w głębokim przekonaniu, iż wszyscy Oni, wszyscy, zasługują na wieczną pamięć w chwale, zasługują aby pozostawione przez nich dla następnych pokoleń przesłanie traktowane było jak bezcenny skarb, zasługują w Panteonie Wielkich Polaków na miejsce szczególne i wyróżniające – miejsce  zarezerwowane dla Godnych Chwały. Proszę o ich uczczenie chwilą ciszy.

Słowa szacunku, czci i wdzięczności kierujemy dzisiaj do tych którzy nieodgadnionym Zrządzeniem Opatrzności przeżyli pomimo, iż dziesiątki razy witali się ze śmiercią, którzy pomimo kilkudziesięciu lat komunistycznych prześladowań przechowali wartości dla których walczyli i umierali ich Koledzy. Mamy świadomość, że to dzięki ich uporowi, wytrwałości  i konsekwencji żyjemy dzisiaj w wolnej demokratycznej Rzeczypospolitej.

Dlatego właśnie pierwsze słowa powitania kieruję do Żołnierzy Polski Walczącej, do Żołnierzy Powstańczych Służb Sanitarnych. Są wśród nich lekarze uczestnicy Powstania których witam ze szczególną serdecznością i atencją.

Witam najserdeczniej Panią dr Halinę Jędrzejewską ps Sławka  Wiceprezesa Związku Powstańców Warszawy.

Witam Przedstawiciela Światowego Związku Żołnierzy AK Panią dr Zofię Szamowską-Borowską ps Zosia.

Witam najserdeczniej Pana Pułkownika Stefana Bałuka  ps Starba, Przewodniczącego Stowarzyszenia Kawalerów Wojskowego Orderu Virtutti Militari. Witam serdecznie Pana Profesora Andrzeja Danysza ps.Filozof,  Przewodniczącego Koła Lekarzy, Medyków i Sanitariuszek Uczestników Powstania Warszawskiego.

Jeszcze raz witam najpiękniej i najserdeczniej wszystkich przybyłych na dzisiejszą uroczystość Żołnierzy Polski Walczącej.

Obchody rocznicowe przebiegają w tym roku w sposób szczególnie podniosły i uroczysty, mają wspaniałą oprawę i ogromny zasięg. Otwarcie Muzeum Powstania Warszawskiego tak długo oczekiwanego, tak bardzo potrzebnego sprawiło, iż wszyscy mamy poczucie  historycznego znaczenia tegorocznych obchodów rocznicowych. To wszystko jest bezsporną zasługą Prezydenta Warszawy Pana prof. Lecha Kaczyńskiego.

Z ogromną radością witam przedstawiciela Pana Prezydenta Panią dyrektor Aurelię Ostrowską. Czynię to tym chętniej pamiętając o ogromnym osobistym zaangażowaniu Pani dyrektor w rozwój placówek Służby Zdrowia. Jest Pani postrzegana jako przyjaciel i opiekun wszystkich dobrych akcji, projektów i planów mających na celu polepszenie sytuacji ochrony zdrowia w naszym Mieście. Bardzo dziękuję za przybycie.

Z największą serdecznością witam Jego Magnificencję Rektora Akademii Medycznej prof. dr Janusza Piekarczyka. Obecność Pana Rektora sprawia nam wszystkim zaszczyt i satysfakcję wynikającą ze świadomości roli, wartości i poziomu naszej Akademii, naszej Alma Mater, która  kształci i wychowuje, przygotowując do zawodów medycznych tysiące młodych ludzi, czyniąc to wg najlepszych wzorów  i tradycji patriotyzmu przy  przestrzeganiu nienaruszalnych zasad  hipokratesowych. Dziękuję bardzo serdecznie Panu Rektorowi za przyjęcie patronatu honorowego.

Szczególnie serdecznie witam Panią Profesor Katarzynę Chałacińską-Macugow Prorektora Uniwersytetu Warszawskiego. Wydział Lekarski tej wspaniałej i wielce zasłużonej Wszechnicy wykształcił przed wojną lekarzy, którzy stanowili główny trzon lekarski Powstańczych Służb Sanitarnych. To właśnie Uniwersytet Warszawski wspólnie ze szkołą Zaorskiego i Uniwersytetem Ziem Zachodnich  w najgorszym czasie okupacyjnej nocy podjął trud kształcenia  medyków na tajnym Wydziale Lekarskim kierowanym przez profesorów Orłowskiego, Czubalskiego i Grzybowskiego. Witam Panią Rektor bardzo serdecznie dziękując za przybycie.

Bardzo serdecznie Witam Przedstawiciela Pana Ministra Zdrowia Szefa Gabinetu Politycznego Ministra dyrektora Wojciecha Kutyłę Obecność Pana wśród nas pomimo tak wielu ważnych zajęć i obowiązków jest  dowodem uznania i szacunku dla uczestników Powstania, zaś organizatorom Konferencji sprawia ogromny zaszczyt. Na pana ręce przekazuję podziękowania Panu Ministrowi  za przyjęcie honorowego patronatu.

Witam serdecznie Wiceprzewodniczącego Rady Warszawy Pana Karola Karskiego jego obecność przyjmujemy za zaszczyt i pełen dowód szacunku dla żołnierzy Powstania.

Witam serdecznie  Prezesa Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Wspólnota Polska Panią Dyrektor Agnieszkę Bogucką. Z uznaniem,  podziwem i wdzięcznością przyjmujemy osobiste zaangażowanie Pani Dyrektor w trudne sprawy życiowe Polaków, w tym szczególnie kombatantów żyjących na  dawnych Kresach Wschodnich  Rzeczpospolitej. Serdecznie dziękuję za przybycie.

Witam serdecznie Kolegów z Warszawskiej Izby Lekarskiej z Prezesem dr. Andrzejem Włodarczykiem.

Witam Kolegów z Prezydium Zarządu Polskiego Towarzystwa Lekarskiego z Prezesem prof. Jerzym Woy-Wojciechowskim.

Ze szczególną serdecznością witam przybyłych  z daleka Kolegów Jerzego Dosiaka,

Tadeusza Taborka i Emiliana Kocota reprezentujących Śląski Oddział PTL.

Witam prof. Zbigniewa Czernickiego, dyrektora Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN

Witam dr Annę Gręziak, Prezesa Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich.

Witam naszych przyjaciół, przedstawicieli środowiska, pielęgniarki i aptekarzy.

Na koniec dla szczególnego podkreślenia słów wdzięczności zwracam się do Pana Profesora Rottermunda, gospodarza tego wspaniałego obiektu. To dzięki Pańskiej, Panie Profesorze  wieloletniej sprawdzonej życzliwości możemy naszą uroczystość odbywać w salach Zamku Królewskiego. Jest  to  oczywisty i piękny wyraz szacunku dla Żołnierzy Polski Walczącej. Dziękuję Panu Profesorowi ogromnie. Jesteśmy Pana Profesora wdzięcznymi dłużnikami.