<< powrót

Pamiętnik TLW 2007

Profesor Jan Kossakowski, kreator współczesnej chirurgii pediatrycznej

Kazimierz Łodziński

Profesor Jan Kossakowski
Kreator współczesnej chirurgii pediatrycznej

Po ukończeniu studiów na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Warszawskiego i po odbyciu obowiązkowych staży, zdecydował się Jan Kossakowski na działalność chirurgiczną. W 1931 r., za namową prof. Jana Zaorskiego, rozpoczął pracę w warszawskim Szpitalu dla Dzieci przy ulicy Kopernika. W szpitalu tym chirurgię dziecka organizowali od 1969 roku doktorzy:
J. Peszke, R. Jasiński, A. Grużewski, K. Orzeł, L. Zembrzuski, oddzielając stopniowo dział dziecięcy od działu dla dorosłych.

Jan Kossakowski doprowadził do powstania oddziału dziecięcego chirurgiczno-
-ortopedycznego. Był zafascynowany swoją pracą i głęboko przekonany, że sztuka leczenia chorób dzieci, również metodami chirurgicznymi, jest w istocie nauką humanistyczną.

Kultura humanistyczna opiera się na szacunku dla innych ludzi, wymaga troski o wspólne dobro i poczucia solidarności z cierpiącym. W szczególności odnosi się to do dziecka. Trzeba wielkiej rozwagi, wiedzy, odpowiedzialności i samokrytyki, aby wkroczyć w organizm młodego człowieka, niemowlęcia i noworodka. Trzeba też wielkiej pokory, ale i entuzjazmu, aby służyć życiu dziecka nowo narodzonego, dziecka w okresie rozwoju. Zdobycie wiedzy i doświadczenia jest warunkiem nieodzownym. Chirurg winien być odpowiedzialny za słowa i czyny. Jan Kossakowski kierował się tą zasadą.

Zachęcony przez przyjaciół i wsparty finansowo przez rodzinę, zdecydował się odbyć kilka wyjazdów za granicę, do znanych ośrodków chirurgii dziecięcej. O wynikach tych podróży niechaj świadczą zapiski w diariuszu, których fragmenty zacytujemy.

Za radą dr Józefy Dowgiałło-Moszyńskiej z Wilna wybrał się Jan Kossakowski do Francji, do kliniki prowadzonej przez prof. L. Ombredanne w Paryżu, w Hôspital des Enfants przy rue de Serves. Profesor Ombredanne miał wyrobioną pozycję wśród francuskich chirurgów. Znano go i podziwiano w wielu krajach poza Francją. Autorytet zawdzięczał szacunkowi dla wiedzy, doświadczeniu, głębokiemu ujmowaniu zagadnień i ciągłemu dążeniu do ulepszania metod leczenia. „Miał ujmujący sposób bycia w stosunku do chorych i ich rodzin”.

„W bardzo przejrzystej formie banalne nieraz zagadnienia potrafił ukazać w nieoczekiwanych płaszczyznach, wiążąc ze sobą wiele problemów w logiczną całość, mimo że wydawać by się mogło, iż poruszane kwestie nie mają ze sobą nic wspólnego” . Słowa te i oceny można odnieść również do Jana Kossakowskiego.

Jakże wzniośle brzmią słowa w jego pamiętniku, kiedy przyznaje się podczas pobytu we francuskiej klinice, że prawie nic nie umie z teorii chirurgii dziecka, a jest zmuszony w swojej placówce do dawania sobie rady z wieloma problemami. Napisał: „Nauczyłem się więc samodzielnie, krok za krokiem, opanowywać trudności i liczyć wyłącznie na własne siły”.

Mógł to napisać widząc, jak niektórzy asystenci zwiedzanej kliniki mają trudności w technice, i to „trudności dla mnie nie istniejące”. „Pojąłem, że należy teraz zrobić jak największy wysiłek i dokształcić się teoretycznie, a wówczas będę miał może szansę dogonienia, a nawet może i kiedyś dystansowania uczni Ombredanne. Był to dla mnie olbrzymi bodziec do dalszych wysiłków, a realizacja moich zamierzeń nie wydawała mi się nieosiągalna. Ze zdwojoną energią wziąłem się do wykorzystania dobiegającego już końca mego pierwszego pobytu naukowego za granicą” .

Podczas drugiego pobytu w Paryżu Jan Kossakowski wizytował klinikę prof. W.Veau.

Mający 25 lat doświadczenia w leczeniu wrodzonych rozszczepów warg i podniebień, prof. Veau rywalizował z berlińskim chirurgiem szczękowym dr. Axhausenem, który opublikował artykuł, przeciwstawiając się koncepcjom paryskim. Doktor Veau w sposób rzeczowy, a jednocześnie dowcipny, odpowiedział w książeczce pt. Axhausen i ja, że wszystko, co jest w metodzie dobre, jest zapożyczone od Veau, a nieliczne jego własne modyfikacje doprowadziłyby do pełnego powodzenia jego metody, gdyby zostały zarzucone”. Dodajmy, że w swoim domu dr Veau miał pieska z wrodzoną szczeliną wargi.

W 1937 roku dr Kossakowski objął ordynaturę w oddziale ortopedyczno-chirurgicznym Kliniki Pediatrycznej Uniwersytetu Warszawskiego, do 1939 r. im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Wojna wstrzymała realizację ambitnych planów tworzenia nowej specjalności – chirurgii dziecięcej. Współpraca z dyrektorem kliniki pediatrycznej, prof. Mieczysławem Michałowiczem, gwarantowała, że obok pediatrii zachowawczej powstaje pediatria zabiegowa, dopełniająca terapię i odnowę biologiczną chorujących dzieci. Współdziałanie wybitnego pediatry z prężnym, inteligentnym i oddanym służbie podtrzymywania życia zagrożonym dzieciom chirurgiem wpłynęło na intensywny rozwój placówki, którą tworzył Jan Kossakowski.

W 1940 roku okupant ustanowił dzielnicę „niemiecką”, przenosząc zespół pracujący z budynku przy ul. Litewskiej do szpitala przy ul. Śliskiej, opuszczonego przez ludność żydowską, wypędzoną do getta. Zajęcie szpitala przy ul. Litewskiej przez Niemców paradoksalnie zapobiegło zniszczeniu gmachu; powstańcy nie mieli broni ciężkiej. Pracownicy z Litewskiej tworzyli na Śliskiej szpital polowy podległy zgrupowaniu Armii Krajowej „Chrobry II”. Głównymi chirurgami byli: dr Jan Kossakowski i jego adiunkt, dr Wanda Poradowska. Szczęśliwie ocaleli. Zginęła dr Wanda Łążyńska, ratując rannych z płonącego szpitala przy ul. Goszczyńskiego na Mokotowie.
Po wojnie, po peregrynacjach do Milanówka, Jan Kosssakowski, Wanda Poradowska i wielu pediatrów powróciło do szpitala na Litewskiej, przekazując doświadczenia w leczeniu wstrząsu, oparzeń, ciężkich obrażeń ciała, narządów wewnętrznych.
Wieści o rozwijającej się placówce warszawskiej rozeszły się po kraju. Z różnych stron Polski przybywali lekarze, którzy pragnęli poświęcić się chirurgii dziecka.

„Długi okres zupełnego odcięcia od świata – napisał w diariuszu dr Jan Kossakowski – stał się przyczyną naszego zawodowego zacofania. Rodacy wracający z dalekich wędrówek czasu wojny przynosili oszałamiające wieści o możliwościach operowania wrodzonych wad serca, usuwaniu tkanki płucnej, o zespalaniu niedrożnego przełyku u noworodków, o nowoczesnych procedurach operowania niemowląt z chorobą Hirschprunga”.

Do jakiego stopnia zaskakujące wydawały się te osiągnięcia, wspomina Jan Kossakowski, przytaczając rozmowę z prof. Glatzlem z Krakowa, który usłyszawszy, że w chorobie błękitnej wykonuje się zespolenie tętnicy podobojczykowej z płucną, powiedział: „To musiał pan coś pokręcić, panie kolego, to nie wydaje mi się możliwym”. Niedługo dotarła oficjalna wiadomość o operacji Blalock–Taussig.

W diariuszu dr. Kossakowskiego jest też wzmianka o pewnym konsylium w domu dziecka chorego na zapalenie kości. Widząc bezsilność lekarzy, stroskany ojciec wtrącił, że czytał w gazecie o penicylinie. Jeden z obecnych profesorów odezwał się: „Widzi pan, w gazetach wiele się pisze. Gdyby chodziło o coś poważnego, to przecież my byśmy o tym wiedzieli”.

Po paru tygodniach penicylina weszła do arsenału naszych leków.

W 1948 roku pojawili się w Warszawie przedstawiciele fundacji Rockefellera. W wyniku rozmów zaproponowano dr. Kossakowskiemu roczne stypendium w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. Odmówił, tłumacząc, że na tak długi okres nie może opuścić kliniki, a przy słabej znajomości języka adaptacja zajęłaby sporo czasu, szkoda byłoby narażać fundację na niecelowe wydatki. Uwaga ta spodobała się profesorowi Struttersowi – Kossakowski skorzystał z pięciomiesięcznej podróży z możliwością wizytacji klinik w Szwajcarii, Francji i Belgii.

Oczekiwanie na wizę trwało dość długo; w końcu bezcenne okazały się cztery paczki chesterfieldów.

W Zurychu, w klinice Maxa Grobba, Jan Kossakowski zapoznał się z przygotowaniem do operacji serca u dziecka. Szczególną uwagę poświęcił ocenie pracy anestezjologów.

W Lyonie, podczas obchodu lekarskiego w klinice pediatrycznej, dr Kossakowski zapytał, czy próbowano przeszczepiać na ziarninującą powierzchnię oparzonego dziecka żabią skórę, gdyż jemu parokrotnie udało się uzyskać zachęcające efekty. Lekarze francuscy odnieśli się lekceważąco do podniesionej sprawy, sugerując, że pomysł zaczerpnięto pewnie ze skarbnicy naszych wschodnich kolegów. Odpowiedź Kossakowskiego wywołała nie lada konsternację. Mianowicie pomysł opatrunku ze świeżej skóry żaby na ranę po oparzeniu zrodził się w głowie prof. Olliez, w klinice chirurgii i ortopedii dziecięcej właśnie w Lyonie!

W 1949 roku Jan Kossakowski wydał podręcznik pt. Wskazania do zabiegów chirurgicznych u noworodków i niemowląt, jeden z pierwszych podręczników na świecie, traktujących o metodach chirurgicznego leczenia najmłodszych dzieci.

Profesor dr hab. Jan Kossakowski, człowiek wielkiej zacności i prawości, był bezinteresownie oddany służbie chorego dziecka. Całokształt jego działalności upoważnia do nazwania go ojcem, organizatorem, kreatorem polskiej chirurgii dziecięcej.

Przeważająca liczba oddziałów powstała dzięki wsparciu i zachęcie ze strony profesora Kossakowskiego. Przy każdej Akademii Medycznej powstały kliniki chirurgii dziecięcej, katedry chirurgii i urologii dziecięcej, kliniki chirurgii pediatrycznej centrów naukowych, kliniki chirurgii dziecięcej instytutów naukowych, kliniki onkologii dzieci i młodzieży, kliniki kardiochirurgii dziecięcej, kliniki chirurgii i traumatologii dziecięcej. To owoc wspólnego wysiłku i nauki prof. Jana Kossakowskiego.

Chirurgia dziecięca w Polsce jest specjalnością podstawową. W klinikach osiągany jest poziom co najmniej europejski. Na każdym etapie dziecko ma możność konsultacji specjalisty. Kliniki chirurgii noworodka, kliniki chirurgii i transplantologii, kliniki chirurgii odtwórczej. A trzeba wspomnieć o klinikach komplementarnych, autonomicznych: ortopedii, neurochirurgii oraz sanatoriach odnowy biologicznej, które wraz z oddziałami wojewódzkimi i miejskimi uzupełniają ogólnopolski program opieki nad dzieckiem.

Profesor dr Jan Kossakowski – chirurg pediatra, który całe życie poświęcił ratowaniu i podtrzymywaniu życia najmłodszych, miał szczególny dar przekazywania doświadczeń, którymi szczodrze się dzielił. Świadczy o tym zachowany diariusz, z którego czerpiemy sporo wiadomości, przybliżających nam sylwetkę nauczyciela i wychowawcy. Ktokolwiek się z nim zetknął, doświadczał olśnienia. Spotkał bowiem niezwykle skromnego, otwartego na dyskusję lekarza, zadziwiającego trafnością diagnoz i niezwykłymi pomysłami, wyjątkową troską o powierzone jego opiece dzieci. Rozmowa z nim była z reguły bardzo ciekawa, a słuchacz chcąc nie chcąc poddawał się urokowi rozmówcy.

Grób profesora Jana Kossakowskiego znajduje się na cmentarzu w Laskach, na skraju Puszczy Kampinoskiej, od 27 lat nawiedzany co roku przez grono uczniów, którzy pamiętają i z szacunkiem wspominają swego Mistrza.

 

Addenda:

Po prof. J. Kossakowskim kierownictwo Katedry i Kliniki Chirurgii i Kardiochirurgii Dziecięcej objęli prof. dr hab. Irena Giżycka, następnie prof. dr hab. Krystyna Wysocka, a po niej doc. dr hab. Aleksander Wagner.

Uczniowie prof. Kossakowskiego objęli: kierownictwo Kliniki Chirurgii i Kardiochirurgii Dziecięcej II Wydziału Akademii Medycznej w Warszawie – prof. dr hab. Irena Smólska; kierownictwo Kliniki Chirurgii Dziecięcej w Białymstoku doc. dr hab. Aleksander Wagner; kierownictwo Kliniki Chirurgii Dziecięcej Wojskowej Akademii Medycznej prof. dr hab. Zygmunt H. Kaliciński; kierownictwo Oddziału Chirurgii Dziecięcej Szpitala MSW dr Tadeusz Badziak, następnie prof. dr med. Jarosław Stodulski, który potem objął kierownictwo Kliniki Kardiochirurgii Centrum Zdrowia Dziecka;  kierownictwo Kliniki Chirurgii Dziecięcej Instytutu Matki i Dziecka prof. dr med. Wanda Poradowska, a po niej prof. dr hab. Kazimierz Łodziński; kierownictwo Oddziału Chirurgii Dziecięcej Szpitala im. prof. Bogdanowicza w Warszawie dr med. Alina Przerwa-Tetmajer; kierownictwo Kliniki Chirurgii i Transplantacji Centrum Zdrowia Dziecka dr med. Wojciech Kamiński. Na emeryturę odeszli: dr Stanisława Kossakowska, dr Zofia Smoleńska oraz prof. Stanisława Wiernicka, która była pediatrą na etacie kliniki chirurgii. Prof. dr hab. Edward Drescher objął kierownictwo Kliniki Chirurgii Dziecięcej Akademii Medycznej w Szczecinie, a prof. dr hab. Romuald Sztaba kierownictwo Kliniki Chirurgii Dziecięcej w Gdańsku. Obaj specjalizowali się u prof. Kossakowskiego w Warszawie.

 

Piśmiennictwo
1.     Diariusz Jana Kossakowskiego, Warszawa 1931-1939.

2.     K. Łodziński: Z diariusza prof. Jana Kossakowskiego, wykład w Stowarzyszeniu Absolwentów Wydziału Lekarskiego i Farmacji Akademii Medycznej w Warszawie, 2006.