Pamiętnik TLW 2013
Polikarp Girsztowt cz.2
Wojciech Noszczyk
POLIKARP GIRSZTOWT
(1827-1877)
Cz. 2
W roku 1863 Girsztowt rozpoczął publikowanie życiorysów wybitnych polskich lekarzy, m.in. chirurgów: Ludwika Bierkowskiego, Józefa Czekierskiego, Andrzeja F. Dybka, Konstantego Porcyanki, Emiliana Nowickiego. Biografie te są piękna kartą polskiego dziejopisarstwa i stanowią ważny dokument historyczny. W roku 1865 wydał: Rys historyczno-statystyczny Cesarsko-Królewskiej Warszawskiej Medyko-Chirurgicznej Akademii19. Praca ta, poświęcona zaledwie pięcioletniej historii uczelni, uratowała od zapomnienia wiele ważnych dla historii polskiej medycyny nazwisk i faktów. W 1866 roku Girsztowt opublikował Odezwę do Szanownych Kolegów Lekarzy w Królestwie Polskim praktykujących, w której pisał: „kraj na łonie swojem ma Wydział Lekarski i dwa organa piśmiennictwu lekarskiemu poświęcone; nadto, jeżeli zważymy, że kraj na przestrzeni 2320 mil kwadratowych liczy 5,5 milionów ludności, że w 71 jego szpitalach ruch chorych rocznie dochodzi do mniej więcej 50 tysięcy, a włączając do tej liczby 40 tysięcy chorych ambulatorya szpitalne odwiedzających: to jasnem będzie, że materyał naukowo-lekarski jest ogromny, dla nauki jednak i ogółu lekarzy prawie zupełnie stracony, bo szpitale żadnego prawie objawu naukowego życia aż do czasów obecnych nie dawały. Pojedyncze wpadki chorób, zebrane w jedną całość i z sobą zestawione, mogłyby stać się przyczynkiem do rzeczywistego postępu nauki lekarskiej w kraju, a od czasu do czasu ogłoszone chociaż w krótkich wyciągach w pismach lekarskich zagranicznych, byłyby choć wdowim groszem na widowni ogólnego postępu medycyny i utorowałyby nam drogę do wcielenia medycyny naszej i lekarzy naszych do ogólnej rodziny lekarskiej w świecie naukowym”. Kończąc odezwę, prosi lekarzy, „aby łaskawie zechcieli nadsyłać periodycznie co pół roku […] krótkie sprawozdania, lub chociaż tylko statystyczne wykazy chorób chirurgicznych i dokonanych operacyj […] z wykazem śmiertelności i jej przyczyn”20.
Polikarp Girsztowt był również autorem, redaktorem i wydawcą książek oraz czasopism medycznych. W 1866 roku wraz z kilkoma profesorami założył „Gazetę Lekarską”, a następnie Bibliotekę Umiejętności Lekarskich”, w ramach której za jego życia ukazało się trzydzieści osiem książek autorów polskich i zagranicznych. Poza „Biblioteką” wydał Chirurgię ogólną i szczegółową Teodora Billrotha i Franza Koeniga. Był także wydawcą i redaktorem „Przeglądu Postępu Nauk Lekarskich”, w którym ukazywały się streszczenia prac wydawanych za granicą, oraz „Kalendarza Lekarskiego”, gdzie zamieszczał m.in. wiele artykułów z zakresu chirurgii. Pod jego redakcją wychodził przez pewien czas „Przegląd Balneologiczny”. Chcąc przyspieszyć wydawanie książek, wybudował własnym kosztem lokal na ul. Świętokrzyskiej 9, w którym urządził drukarnie wyposażoną w sprowadzone z Berlina maszyny21. W 1869 roku wydał „Odczyty i Postrzeżenia Chirurgiczne” i rozpoczął publikowanie podręcznika pt. Chirurgia Ogólna i Szczegółowa, którego niestety nie udało mu się dokończyć. Te dwie ostatnie pozycje są uznawane za najważniejsze prace Girsztowta.
Omawiając pracę redakcyjna i edytorską Girsztowta, Jan Kwaśnicki pisze: „Każdy kto z bliska przypatrywał się zabiegom ś.p. Girsztowta w zbieraniu materyałów dla Biblioteki, Gazety Lekarskiej i innych wydawnictw, jako też trudnościom, z któremi walczył, przyznać jemu musi niezłomną energię, zaparcie się siebie samego, na które zdobyć się mogą tylko umysły wyższe, co ukochały swoje społeczeństwo i działają z całą świadomością, że pracą swoją przynoszą mu pożytek moralny i materyalny”22.
Pod koniec roku szkolnego 1868/69 wydział przyznał Girsztowtowi klinikę. W wykładzie inauguracyjnym oddal on hołd pamięci poprzedników swoich na tym stanowisku, a następnie mówił o historii polskich klinik chirurgicznych, podkreślając ich znaczenie dla rozwoju chirurgii, fizjologii, fizyki, chemii i anatomii patologicznej23. Trzy lata później przejął I Klinikę Chirurgiczną Imperatorskiego Warszawskiego Uniwersytetu, mieszczącą się w Szpitalu św. Ducha na ul. Elektoralnej.
Jak łatwo się domyślić, Girsztowt obok licznych przyjaciół i zwolenników miał również przeciwników. Zarzucano mu popędliwość, rubaszność, szorstkość i „nieporządne operowanie”24. Zarzuty te były szczegółowo analizowane przez J. Peszkego25 i Romana Jasińskiego26, którzy doszli do wniosku, że krytycy profesora działali wyłącznie z pobudek osobistych. Według Peszkego: „Girsztowt był osobistością na wskroś oryginalną, odbiegającą znacznie od miary przeciętnej, a to się zwykle nie podoba właśnie ludziom przeciętnym, nie umiejącym nigdy ocenić słusznie tego, co wystaje poza granice widnokręgu ciasnoty ich pojęć”27. Kwaśnicki dodaje: „był przyjacielski, dla wszystkich przystępny, a gdy czasem bywał popędliwy zawsze pierwszy wyciągał dłoń ze słowami zgody na ustach”28. Aleksander Czaplicki konstatuje natomiast: „Powracają widać czasy sądów pośmiertnych. Na szczęście jednak sądy te, jak w ogóle ludzkie, są bardzo często z gruntu fałszywymi”29.
W 1877 roku Girsztowt został powołany na członka zagranicznego Akademii Umiejętności w Krakowie. Nominacja ta wymagała zatwierdzenia przez cesarza monarchii austro-węgierskiej, którego nie otrzymał z powodu przedwczesnej śmierci30.
5 listopada 1877 roku Girsztowt został zraniony nożem w lewą pachwinę przez zecera, którego kilka godzin wcześniej zwolnił z pracy. Girsztowt sam ucisnął sobie tętnice biodrową zewnętrzną i posłał po mieszkającego niedaleko prof. Juliana Kosińskiego. „W 10 minut po wypadku Kosiński znajdował się już na miejscu i znalazł kol. Dunina i B. Bauerertza uciskających tętnicę biodrową zewnętrzną, pomagał im w tej czynności sam zraniony”31. Rannego operowano w jego mieszkaniu. Kosiński wraz z Orłowskim długo nic mogli powtrzymać krwawienia. W końcu podwiązali w dwóch miejscach tętnicę udową. Po kilku dniach wytworzyła się zgorzel operowanej kończyny i z objawami posocznicy Girsztowt zmarł 12 listopada 1877 roku. Badanie sekcyjne wykazało, że: „Śmierć Polikarpa Girsztowta była następstwem septycznego zakażenia krwi, spowodowanego w części obumarciem (gangrena) kończyny, a w części produktami rozkładu wydzielin rany”32.
Przebieg operacji i leczenie pooperacyjne zostało omówione przez Kosińskiego 4 grudnia 1877 roku na posiedzeniu Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego33. Mimo dokładnego wyjaśnienia wszystkich szczegółów operacji sprawa nabrała rozgłosu. W celu wyjaśnienia wątpliwości Jakób I. Rogowicz, redaktor „Medycyny”, zwrócił się do T. Billrotha z prośbą o opinię. Billroth przeanalizował przebieg operacji i różne możliwości postępowania i stwierdził: „W odpowiedzi na Pańskie cenne pismo z dnia 10 bm. zaznaczam, że w opisanym przez Pana przypadku nie można było postąpić inaczej aniżeli tak, jak postąpiono”34.
Po śmierci Girsztowta Gustaw Fritsche napisał: „Brak jego nie łatwo da się zapełnić. Przede-wszystkim trudność niemała wyniknie w zastąpieniu go na katedrze uniwersyteckiej i tu mimowolne pytanie się nastręcza, dlaczego człowiek tak przewidujący i taką miłością dla społeczeństwa przejęty nie pomyślał o wykształceniu jakiegoś pracownika lub ewentualnego następcy. Zarzut ten, jakkolwiek słuszny, w części tylko ciążyć może na nieboszczyku. Wydział lekarski istnieje od 20 lat w Warszawie, a żaden z jego wychowańców nigdy nie zajmował i nie zajmuje w nim katedry. Fakt to dziwny i zaznaczenia godny; przecież każda instytucja naukowa wtedy dopiero za prawdziwie dojrzałą uważana być może, kiedy z łona swojego profesorów wyda”35.
Pogrzeb Girsztowta na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie zgromadził kilkadziesiąt tysięcy osób. Serce zmarłego „zalutowane w puszce ołowianej i laurem uwieńczone, uroczyście w katakumbach kościoła św. Krzyża pochowano”36. W krótkim czasie ze składek społeczeństwa zebrano 5000 rubli, z których 235 wydano na pomnik przedstawiający naturalnej wielkości boginię medycyny Hygieę, opłakującą swego ucznia. Odsetki z pozostałej sumy przeznaczono na coroczne stypendium dla studenta V roku, który szczególnie interesuje się chirurgią37. Pomnik Girsztowta, umieszczony w kościele św. Krzyża, uległ zniszczeniu. Obecnie w kościele znajduje się tablica poświęcona profesorowi.
Profesor Polikarp Girsztowt był człowiekiem dużego formatu, wybitnym chirurgiem i świetnym pedagogiem kochającym i rozumiejącym młodzież. Był również wielkim patriotą. Świadczy o tym jego postawa życiowa, zaangażowanie i oddanie pracy zawodowej, naukowej i społecznej oraz działalność konspiracyjna w okresie powstania styczniowego. Jego postać może i powinna być wzorem godnym do naśladowania.
Przypisy:
19 Tenże, Rys historyczno-statystyczny (Cesarsko-Królewskiej Warszawskiej Medyko-Chirurgicznej Akademii od jej zawiązku w dniu 4 czerwcu 1857 roku, aż do wcielenia do Szkoły Głównej dnia 1 października 1862 roku, Warszawa 1865.
20 Tenże, Odezwa do Szanownych Kolegów Lekarzy w Królestwie Polskim praktykujących, „Pamiętnik Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego” 1866, IV, s. 133.
21 Wiadomości bieżące, „Gazeta Lekarska” 1868, V, s. 208.
22 Kwaśnicki J., dz. cyt.
23 Girsztowt P, Odezwa do Szanownych Kolegów Lekarzy, dz. cyt.
24 Jasiński R. „List otwarty do Redakcji „Gazety Lekarskiej”, „Gazeta Lekarska” 1897, XXXII, s. 54.
25 Peszke J., Polikarp Girsztowt, dz. cyt.
26 Jasiński R., dz. cyt.
27 Peszke J. Polikcirp Girsztowt, dz. cyt.
28 Kwaśnicki J., dz. cyt.
29 Czaplicki A., „List otwarty do Redakcji Gazety Lekarskiej”, „Gazeta Lekarska” 1897, XXXII, s. 111.
30 Witkowski M., Życie i działalność Polikarpa Girsztowta, rozprawa doktorska, Warszawa 1988, s. 36.
31 Sprawozdanie z posiedzenia Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego 4 grudnia 1877 roku, „Pamiętnik Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego” 1878, 74, s. 203.
32 „Gazeta Lekarska’ 1877, XXIII, s. 379.
33 Sprawozdanie z posiedzenia Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego 4 grudnia 1877 roku, dz. cyt.
34 Stocki E., Co sądził prof. Billroih o operacji prof. Girsztowta?, „Archiwum Medycyny Sądowej Psychiatrii Sądowej i Kryminalistyki” 1957,9,s. 159.
35 Fritsche G., Polikarp Girsztowt, „Medycyna” 1877, V, s. 725.
36 Stocki E., dz. cyt.
37 Pomniki p. profesora Girsztowta, Tygodnik Illustrowany” 1879,
Artykuł pochodzi ze Złotej Księdze Medycyny Warszawskiej.
Pod. red. Marka Krawczyka.
Warszawa 2009, s. 113-121.