<< powrót

Tajne Studia Medyczne w Warszawie 1940-1944

Od Kolegium Redakcyjnego

Od Kolegium Redakcyjnego

Z inicjatywy i dzięki życzliwej pomocy Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego powstał mniejszy Suplement do „Pamiętnika TLW nr 7” na rok 2003. Jego celem jest upamiętnienie tajnych studiów w zakresie medycyny w Warszawie w latach okupacji niemieckiej.

27 września 1939 r. powstało Polskie Państwo Podziemne, które w nauczaniu widziało potężną broń przeciw niszczeniu polskości. Okupant zezwolił, aby w Generalnym Gubernatorstwie pozostawały jedynie szkoły czteroklasowe, tzw. szkoły ludowe. W tej sytuacji grono profesorów uniwersyteckich podjęło się niebezpiecznej, ale jakże brzemiennej w skutki działalności – kontynuowania nauczania wyższego w warunkach tajności. Przypomina o tym wydana w 1977 r. pod redakcją Aleksandra Dawidowicza książka pt. Tajne nauczanie medycyny i farmacji w latach 1939–1945. Jest ona świadectwem niezwykle doniosłej decyzji.

Uniwersytet Warszawski pozostał bez swoich zakładów, zajętych przez wojsko okupanta, kliniki zamieniono na oddziały miejskie. To jeszcze bardziej wzmogło żywiołową reakcję polskiego społeczeństwa, nauczycieli i młodzieży, potęgując opór i organizowanie tajnego nauczania. Za sprawą autorytetu prof. dr. Witolda Orłowskiego, Kierownika Kliniki Chorób Wewnętrznych w Szpitalu Dzieciątka Jezus, na kompletach, w dawnych klinikach rozpoczęto douczanie przedwojennych studentów medycyny, nie rezygnując z przyjmowania wzrastającej liczby młodych maturzystów. W tajnym Wydziale Lekarskim szkolili się nadto studenci Szkoły Podchorążych Sanitarnych.

Działania Uniwersytetu Lekarskiego stawały się coraz trudniejsze. W 1941 r. w porozumieniu z prof. Orłowskim, za zezwoleniem tajnego Dziekanatu Wydziału Lekarskiego, podjęto próbę zorganizowania szkoły zawodowej. Wykorzystując fakt posiadania przez doc. dr. Jana Zaorskiego przed wojną Szkoły Masażu, uzyskano zgodę władz okupacyjnych na otwarcie Prywatnej Szkoły Zawodowej dla Pomocniczego Personelu Sanitarnego doc. Jana Zaorskiego. Popularnie nazywano ją Szkołą Zaorskiego. Ta dwuletnia Szkoła poza programem oficjalnym miała szkolić przyszłych lekarzy. Jej program był równoznaczny z programem uniwersyteckim.

W ten sposób w Warszawie w 1941 r. działały: tajny Uniwersytet Warszawski i Szkoła Zaorskiego. Trzeba dodać, że na podobnych zasadach jak Szkoła Zaorskiego, za zgodą i poparciem prof. Orłowskiego, organizowano szkolenie medyków w warszawskim getcie.

Od 1940 r. zaczął również działać wysiedlony Uniwersytet Poznański –jako Uniwersytet Ziem Zachodnich. Organizował go prof. Adam Wrzosek. Piątym ośrodkiem szkolenia było Studium Lekarskie Uniwersytetu Warszawskiego.

Spośród tych ośrodków jedynie Szkoła doc. Zaorskiego miała swoje oficjalne przedstawicielstwo, nauka odbywała się legalnie, lecz miało to być podstawowe szkolenie sanitariuszy szpitalnych.

W okupowanej Polsce władze niemieckie wydały zakaz jakichkolwiek studiów wyższych. Uniwersytet Warszawski nie zaprzestał jednak swojej działalności w warunkach konspiracji. Przyjmowano studentów wydziałów lekarskich uniwersyteckich z ukończonym co najmniej I kursem, przyjmowano studentów Szkoły Podchorążych Sanitarnych. Tajne nauczanie przejęły niektóre kliniki uniwersyteckie. Tą niebezpieczną działalnością kierował prof. dr med. Witold Orłowski, kierownik II Kliniki Chorób Wewnętrznych UW.

W latach 1941–1942 odbywało się również szkolenie studentów medycyny w warszawskim getcie, przy współpracy Wydziału Lekarskiego UW. W sierpniu 1940 r. władze niemieckie wyraziły zgodę na działalność kursu sanitarnego do zwalczania epidemii. 11 maja 1941 r. dokonano otwarcia tegoż kursu. Organizator, doc. dr Juliusz Zweibaum, wykorzystał tę okoliczność do prowadzenia tajnego nauczania medycyny.

4 listopada 1940 r. rozpoczął w Warszawie działalność Uniwersytet Ziem Zachodnich, a w 1942 r. otwarto tajny Wydział Lekarski UZZ; dziekanem został prof. dr Adam Wrzosek.

W Suplemencie zebrano dokumentację, dotyczącą głównie Szkoły doc. Jana Zaorskiego. Liczba szkolących się w niej studentów znacznie przeważała, toteż jeszcze dzisiaj łatwiej dotrzeć do absolwentów Szkoły.

Na tablicy, którą kilkanaście lat po wojnie ufundowano i umieszczono na gmachu fizjologii i chemii fizjologicznej UW, gdzie mieściła się Szkoła, wspomniano, że zadaniem tej uczelni było przeciwstawienie się niszczeniu polskości. W istocie zamiarem Szkoły było przeciwstawienie się wszystkiemu, co uwłaczało godności ludzkiej społeczeństwa polskiego, nękanego przez wroga.

Z godnym podziwu entuzjazmem zarówno wychowawcy, jak i nauczyciele podjęli się razem z pełną nadziei młodzieżą– niebezpiecznej, ale jakże ważnej działalności, choć groziły im najbardziej surowe represje ze strony okupanta.

W marcu 1941 r. rozpoczął naukę I semestr Szkoły Zaorskiego. Profesorowie przekazywali specjalistyczną wiedzę na najwyższym poziomie, a jednocześnie zwracali uwagę na wierność posłannictwu lekarskiemu i zasady współżycia środowiska. Budzili w młodzieży świadomość wartości godnej postawy lekarza, który ma służyć człowiekowi bez względu na jego narodowość, wyznanie, poglądy, ugruntowywali poczucie solidarności. Podobnie postępowali wykładowcy i studiujący w tajnych uniwersytetach. Należy podkreślić, że większość młodzieży, zarówno dziewczęta, jak i chłopcy byli żołnierzami Armii Krajowej, podległej prawowitemu rządowi polskiemu.

Historia walki o niepodległość w latach okupacji, a szczególnie podczas Powstania Warszawskiego potwierdziła udział i utrwaliła nazwiska wielu spośród tych młodych ludzi, którzy zginęli w obronie wolności.

Zginęło wielu profesorów i asystentów. Ci, co przetrwali, absolwenci Szkoły doc. Zaorskiego i tajnych Uniwersytetów – Warszawskiego i Ziem Zachodnich, uzupełnili braki, jakie powstały na skutek zbrodniczej działalności okupantów.

Prace publikowane w niniejszym Suplemencie są autentycznymi świadectwami, danymi przez uczestników walki i nauki, która była swoistą formą dążenia narodu polskiego do niepodległości.

Środowiska byłych studentów medycyny z okresu okupacji niemieckiej oraz zespół redakcyjny, społecznie pracujący nad przygotowaniem materiałów do druku, gorąco dziękują Panu doc. dr. hab. n. med. Jerzemu Jurkiewiczowi, Prezesowi Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego, oraz całemu Zarządowi za życzliwość i pomoc w wydaniu tego tomu.

Kazimierz Łodziński